20 czerwca 2021
XII Niedziela Zwykła
Czytania liturgiczne:
Hi 38, 1. 8-11
Ps 107
2 Kor 5, 14-17
Mk 4, 35-41
Od pewnego czasu bardzo stał mi się bliski obraz Pana Jezusa śpiącego. I to wcale nie ze względu na niedobory snu. Pan Jezus śpiący jest mi bardzo bliski z dwóch powodów. Po pierwsze – jest to jeden z takich wzruszających momentów, gdy wszechpotężny Bóg pokazuje nam, jak bardzo wszedł w nasze kruche człowieczeństwo. A po drugie – bo jednocześnie nam pokazuje, jak bardzo to nasze kruche człowieczeństwo przeniknięte jest Jego wszechpotęgą, Jego miłosną i troskliwą bliskością, także wtedy, gdy milczy, tak jak pogrążony w ciszy snu Jezus. Naprawdę wystarczy Jego miłująca obecność i nasza wiara, ufność, miłosne zawierzenie Jemu, by nasze życie napełniało się pokojem, nawet pośród burz.
Jak napisał św. Ignacy Antiocheński: “Ktokolwiek pojmuje słowa Chrystusa, ten potrafi również zrozumieć Jego milczenie”. Bo On jest Słowem Ojca wypełniającym naszą ciszę. W tej ciszy Słowo Ojca stwarza nas wciąż na nowo. W tej Bożej ciszy, w zaciszu Bożego serca i w zaciszu naszych serc wypełnionych Słowem Ojca “wszystko staje się nowe”.
s. Paula OP